„Żeby odnieść sukces nie musisz być genialny, odkrywczy, ani nawet ładny. Musisz być wytrwały.”

Słowa Calvin Coolidge’a – 30-go prezydenta Stanów Zjednoczonych powtarzał jak mantrę Ray Kroc. Znacie człowieka? Dziś trochę z przekory, a trochę patrząc przez pryzmat własnych doświadczeń, o wytrwałości na przykładzie twórcy McImperium.

Niewielu przedsiębiorców może poszczycić się tym, że radykalnie zmieniło styl życia ludzi, a Ray Kroc właśnie do nich należy. Można się na ten styl irytować, dyskredytować albo ledwie tolerować, ale fakty mówią same za siebie. Restauracje McDonald są językiem uwagi większości wycieczek szkolnych, podróżujących na długich trasach czy chcących wypełnić czas w niedzielne popołudnie.

Wprowadzona przez niego rewolucja w funkcjonowaniu restauracji szybkiej obsługi, systemie franczyz, pomysły na ujednolicone szkolenia dla personelu i reklamę stawiają go w czołówce nawet wśród twórców biznesowych imperiów. Kroc nie był jednak typowym rekinem biznesu, swoją pierwszą franczyzę McDonald’s otworzył dopiero w wieku 52 lat. Ray zanim stał się multimiliarderem pokonał kilka niepowodzeń i zawodów. Całe życie chciał stworzyć wielki, skalowalny interes, biznesowe imperium, które zapisze się na kartach historii, ale nie było nim ani sprzedawanie papierowych kubków, ani mleko w proszku, ani multimiksery. Aby móc nimi handlować, jak najgorszy akwizytor z bagażnika, musiał zastawić dom i zainwestować wszystkie oszczędności. Dopiero w wieku 52 lat, gdy większość osób bardziej myśli o emeryturze niż rozwoju zawodowym, trafił na mały lokal w Kalifornii – rewolucyjny jak na tamte czasy, bo nie było w nim kelnerek, a jedzenie podawano w papierowych torbach – który jawił mu się jako amerykański sen, będący korzeniem żyły złota. Kolejny raz, ryzykując finansowo, wywrócił swoje życie do góry nogami inwestując wszystko w rozwój McDonald’s. I tym razem trafił w dziesiątkę. Mozolnie szukając franczyzobiorców, którzy otworzyliby kolejne lokale i walcząc z braćmi założycielami przy każdej próbie wprowadzenia zmian do interesu, nie poddając się ani razu, gdy jego pomysły były torpedowane, w końcu osiągnął to. Zamieniając nikomu nieznany, malusieńki McDonald’s w McImperium znane WSZYSTKIM.

„Nic na świecie nie zastąpi wytrwałości. Nie talent. Nic nie jest powszechniejsze niż nieskuteczni ludzie z talentem. Nie geniusz. „Niedoceniony geniusz” jest niemalże przysłowiem. Nie edukacja. Świat jest pełen wykształconych bezdomnych. Wszechmocne są wytrwałość i determinacja” – powtarzał jak mantrę.

Nie dokonałby tego, gdyby nie jedna cena cecha – wytrwałość.

„Żeby odnieść sukces nie musisz być genialny, odkrywczy, ani nawet ładny. Wystarczy, że będziesz wytrwały.” Pod słowami Calvin Coolidge’a – 30-go prezydenta Stanów Zjednoczonych  ja również podpisuję się obiema rękami. Większość rzeczy, które osiągnęłam w życiu zawodowym osiągnęłam dzięki wytrwałości. I działaniu wbrew przeciwnościom losu.

Dużo wytrwałości, nie tylko w poniedziałek! Renata W.Lewicka

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.